Zostało kilka dni na rozliczenie przez pracodawcę

Zostało kilka dni na rozliczenie przez pracodawcę

PIT

Firma może wysłać formularz podatkowy tylko za te osoby, które w 2011 r. uzyskały dochody u jednego płatnika i nie korzystają z żadnych ulg. Warunkiem jest złożenie specjalnego oświadczenia na druku PIT-12

 

Zgod­nie z usta­wą o PIT pra­wo do roz­li­cze­nia przez płat­ni­ka ma ten, kto przed 10 stycz­nia ro­ku na­stę­pu­ją­ce­go po ro­ku po­dat­ko­wym zło­ży płat­ni­ko­wi oświad­cze­nie na dru­ku PIT­–12.

Okre­śle­nie „przed 10 stycz­nia” ozna­cza, że osta­tecz­ny ter­min upły­wa 9 stycz­nia. W tym ro­ku jest to po­nie­dzia­łek. For­mu­la­rze zło­żo­ne póź­niej nie bę­dą roz­pa­try­wa­ne.

Fir­ma, któ­ra otrzy­ma od pra­cow­ni­ka PIT­–12, ma obo­wią­zek roz­li­czyć za nie­go rocz­ny po­da­tek na dru­ku PIT­–40, któ­ry tra­fia do urzę­du skar­bo­we­go do koń­ca lu­te­go. To znacz­ne uła­twie­nie, bo pra­cow­nik nie mu­si nic ro­bić.

Nie wszy­scy mo­gą jed­nak sko­rzy­stać z te­go roz­wią­za­nia. Mi­ni­ster­stwo Fi­nan­sów przy­po­mi­na, że w oświad­cze­niu PIT­–12 pra­cow­nik stwier­dza, iż przez ca­ły rok po­dat­ko­wy uzy­ski­wał do­cho­dy tyl­ko u jed­ne­go pra­co­daw­cy. Ozna­cza to, że je­śli ktoś miał kil­ku pra­co­daw­ców lub zmie­niał pra­cę w cią­gu ro­ku, mu­si się roz­li­czyć sam, skła­da­jąc do urzę­du skar­bo­we­go PIT­–36 lub PIT­–37. Ma na to czas do koń­ca kwiet­nia.

Wy­jąt­kiem są do­cho­dy ze sprze­da­ży nie­ru­cho­mo­ści oraz in­ne opo­dat­ko­wa­ne ry­czał­tem lub kar­tą po­dat­ko­wą oraz do­cho­dy ka­pi­ta­ło­we, któ­re i tak na­le­ży wy­ka­zać w od­ręb­nych ze­zna­niach. Je­śli więc ktoś np. za­ra­bia na gieł­dzie lub pła­ci ry­czałt, bo wy­naj­mu­je miesz­ka­nie, to nie ma prze­szkód, by za pra­cę na eta­cie roz­li­czył go płat­nik.

Z roz­li­cze­nia przez za­kład pra­cy mo­gą sko­rzy­stać tyl­ko ci, któ­rzy ma­ją pro­ste ze­zna­nie po­dat­ko­we, bez żad­nych pre­fe­ren­cji. Wy­klu­cza to oso­by roz­li­cza­ją­ce się z mał­żon­kiem lub wy­cho­wy­wa­nym sa­mot­nie dziec­kiem. Płat­nik nie wy­peł­ni też ze­zna­nia za pra­cow­ni­ków, któ­rzy chcą sko­rzy­stać z ulg i od­li­czeń po­dat­ko­wych. Ten, kto chce np. od­li­czyć da­ro­wi­znę czy ulgę na  dzie­ci al­bo na In­ter­net, mu­si sam zło­żyć w urzę­dzie od­po­wied­ni for­mu­larz.

„Je­że­li sko­rzy­sta­łeś z roz­li­cze­nia przez płat­ni­ka, nie po­zba­wia cię to jed­nak pra­wa do zło­że­nia ze­zna­nia (PIT­–36 lub PIT­–37) we­dług ogól­nie obo­wią­zu­ją­cych za­sad” – po­in­for­mo­wa­ło Mi­ni­ster­stwo Fi­nan­sów.

Do­ty­czy to tych po­dat­ni­ków, któ­rzy ­mi­mo zło­że­nia oświad­cze­nia PIT­–12 bę­dą chcie­li póź­niej sko­rzy­stać z ulg po­dat­ko­wych lub prze­ka­zać 1 proc. po­dat­ku na rzecz or­ga­ni­za­cji po­żyt­ku pu­blicz­ne­go.

We­dług MF 364 tys. osób roz­li­czy­ło się za 2010 r. za po­śred­nic­twem za­kła­du pra­cy, a 5,7 mln przez or­ga­ny ren­to­we.

Przy­po­mnij­my, że eme­ry­ci i ren­ci­ści do koń­ca lu­te­go otrzy­mu­ją z ZUS in­for­ma­cję na dru­ku PIT­–11A/PIT­–40A, któ­ra jest też peł­no­praw­nym roz­li­cze­niem rocz­nym. Je­śli nie ma­ją żad­nych in­nych do­cho­dów, nie ko­rzy­sta­ją z ulg ani nie chcą się roz­li­czać z mał­żon­kiem, nie mu­szą już skła­dać do urzę­du skar­bo­we­go żad­ne­go in­ne­go ze­zna­nia.

Eme­ryt, któ­ry do­ra­biał w cią­gu ro­ku lub ma ja­kieś od­li­cze­nia, trak­tu­je PIT­–40A ja­ko in­for­ma­cję o do­cho­dach. Uwzględ­nia je więc w skła­da­nym sa­mo­dziel­nie PIT­-37. —

Źródło: Pani Mo­ni­ka Po­gro­szew­ska – Gazeta Rzeczpospolita